Zimą, gdy mrozy trzaskają za oknami i puszysta kołderka śniegu przykrywa wszystko wokół, najchętniej wskoczyłoby się do cieplutkiego łóżeczka z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką. Jak tylko ma się odrobinę czasu wolnego, warto znaleźć chwilę na takie błogie lenistwo. Nic tak nie przywraca sił, jak moment poświęcony wyłącznie dla siebie, gdy otoczenie z jego problemami przestają mieć znaczenie, a w głowie rysują się sceny z czytanej właśnie książki.

By taki relaks wyglądał bardziej przyjemnie, dobrze jest wcześniej urządzić to miejsce tak, żeby ciepło robiło się nawet od patrzenia na wygodną sypialnię. Uspokajająco ciepłe światło, puszysty dywanik pod stopami, to elementy tworzące nastrój do relaksu. Zimą wspaniale sprawdzi się pościel flanelowa. Kiedyś flanela kojarzyła się z duszną syntetyczną powłoką, pod którą dało się co najwyżej spocić. Dziś wysokogatunkowa pościel flanelowa wykonana jest z bawełnianej przędzy, posiada niesamowite wzory oraz niewiarygodnie żywe barwy, które nie schodzą już w pierwszym wypraniu. Wzory da się dopasować tak, aby pasował do kolorów w sypialni, lecz można także zaszaleć i zimą kupić choćby pościel kraina lodu (tu http://www.nowetekstylia.pl/offer/product/0/118/Posciel-160-x-200-Frozen-Kraina-Lodu) albo na odwrót, zaszyć się w kołdrze obleczonej w powłokę z rajską wysepką kolorową od trzcinowych parasolek oraz zielonymi palmami.

Dla zapewnienia sobie komfortu cieplnego, można otulić się koc. Koce wełniane wciąż są popularne, lecz w roli leciutkiego ocieplacza doskonale wypadnie mięsisty koc z mikrofibry. Z takim kompletem żadna zima nie będzie już groźna. By wzmocnić nastrój chwili, w tle niech tli się malutkie światełko spalającego się kadzidełka, a z głośników niech leci nastrojowa muzyka jazzowa. To chyba najlepszy gatunek do słuchania w długie zimowe wieczory. Pewnym problemem okaże się zapewne późniejsza konieczność opuszczenia przytulnego legowiska, lecz o tym chwilowo można zapomnieć i tyle ile się da się cieszyć kilkoma chwilami tylko i wyłącznie dla siebie samego.